Czy przyjaźń z Bogiem jest możliwa?
To pytanie ks. Mirosław Maliński zadał już pierwszego dnia rekolekcji wielkopostnych, które przyjechał do nas głosić. Przez kolejne wieczory próbowaliśmy na nie odpowiedzieć. W poniedziałek „Malina” przeprowadził nas przez temat przyjaźni: jej rodzaje i etapy. We wtorek zostaliśmy zaproszeni do spojrzenia w głąb swojego serca — wewnętrznego sanktuarium, żeby poczuć się w nim „jak u siebie”. Po co? Po to, żeby kogoś do tego serca wpuścić. Bo bez tego zadomowienia nie da się zbudować przyjaźni. A jak w końcu jest z tą przyjaźnią z Bogiem? Tutaj padło zaskakujące pytanie: czy mrówka może przyjaźnić się ze słoniem? Przecież słoń nawet w największej delikatności może zmiażdżyć tę biedną malutką mróweczkę… ;) Bóg jest od nas o wiele większy… niepojęty… ale przez osobę Jezusa Chrystusa te poziomy się wyrównują: natura Boska zostaje uniżona, a ludzka wywyższona… dlatego przyjaźń z Bogiem jest możliwa — w Jezusie. To tylko malutki skrót tego, czym zostaliśmy obdarowani podczas rekolekcji. Na pewno był to czas pracy nad sobą, wieczornych przemyśleń nad naszymi aktualnymi „przyjaźniami” i nad tym, co musimy w sobie zmienić, żeby być dobrymi przyjaciółmi.