Droga do wolności, czyli Wielkopostne Dni Skupienia
Droga do wolności nie jest łatwa, jednak tym razem nie była szczególnie długa. Na rekolekcje pod tym tytułem zjechaliśmy się do pobliskiego Przysieku w piątkowy wieczór. Zaczęło się spokojnie. W małym gronie zjedliśmy postną kolacyjkę, spontanicznie odprawiliśmy Drogę Krzyżową, odśpiewaliśmy Apel i…. Choć nie było tego w planie, ks. profesor Romuald Jaworski zaproponował nam improwizowaną konferencję dotyczącą patriotyzmu. Nie tak często zdarza się na naszych wyjazdach okazja do dyskusji w szerszym gronie, zwłaszcza przeplatana wspólnym śpiewaniem — tym razem były to pieśni patriotyczne. Warto nad tym pomyśleć w przyszłości.
W sobotę nie tylko uczestniczyliśmy w konferencji, ale i zażyliśmy pięknej pogody, spałaszowaliśmy karkówkę z pysznymi buraczkami i ogórkami i uczestniczyliśmy w bibliodramie. Tematem przewodnim było uzdrowienie paralityka. Kto nie był, niech żałuje i wyczekuje kolejnej takiej okazji. Zdecydowanie inaczej przeżywa się Ewangelię, gdy targa się paralityka na kocu, przez tłum, przy akompaniamencie ulicznego zgiełku i przeszywającego wycia z boku „boli mnie ząb!”. Na wieczór została nam konferencja połączona z adoracją w kameralnej kaplicy ośrodka rekolekcyjnego. Rozstaliśmy się w niedzielę, po konferencji i wspólnej Eucharystii.
Towarzyszyło nam wiosenne słońce, wiewiórki skaczące w pobliskim parku oraz myśl, że koniecznie musimy się jeszcze spotkać z księdzem rekolekcjonistą. Chwała Panu za ten wspaniały czas!