Martyriowe

wydarzenia

Droga Krzyżowa ulicami miasta

„Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie.”
św. Jan Paweł II

20 marca odbyła się Droga Krzyżowa ulicami miasta. W tym roku miała ona formę indywidualną. Młodzież – jak to ma w swoim zwyczaju – własnymi drogami kroczyła za Panem Jezusem. Jednak przez poświęcenie, cierpienie i śmierć dotarła do celu – czyli do zmartwychwstania. Młodzieżowa Rada Programowa Diecezji Bydgoskiej włożyła wiele pracy, aby ta Droga Krzyżowa, w innym wymiarze niż zwykle, była wyjątkowym przeżyciem dla każdego uczestnika.

Trasy rozpoczynały się w sześciu kościołach dekanalnych. MRP przygotowała specjalną aplikację, z możliwością pobrania na telefon, pomagająca w dotarciu do celu. Informowała, w jakim kierunku iść oraz gdzie należy się zatrzymać. Znalazło się tam również 14 stacji wraz z rozważaniami, nawiązującymi do hasła roku duszpasterskiego, oraz szczególnego zawierzenia trudnych miesięcy pandemii św. Józefowi.  Przygotowały je studentki DA Martyria – Agata Graczyk oraz Weronika Garstecka. W 100 rocznicę urodzin, nie mogło zabraknąć także nauk św. Jana Pawła II, w temacie właściwego przeżywania Eucharystii.

Wszystkie trasy Drogi Krzyżowej łączył jeden cel – Bazylika św. Wincentego a Paulo, gdzie odbyło się kolejne spotkanie – „Serce Ojca”. Wspólnie z zespołem „Amen+” mogliśmy uwielbić Pana Boga oraz adorować Go w Najświętszym Sakramencie.
Podczas wielbienia nasze myśli skierowane były również na życie św. Józefa – posłusznego sługę. Czy mamy w sobie tyle odwagi, co św. Józef, aby podjąć wyzwania, które daje nam Ojciec?  Często ustalamy sobie różne cele w życiu, chcemy chodzić swoimi drogami. A gdy Pan Bóg zsyła nam różnych ludzi lub wydarzenia, które czasami wywracają nasze życie do góry nogami, wpadamy w panikę. Czy umiemy słuchać głosu Pana i wypełniać Jego wolę? A może jednak strach jest silniejszy od zaufania ?

„A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.” (J 12,26)

Ten inny wymiar Drogi Krzyżowej pozwolił każdemu z nas skupić się na tym, co najważniejsze – na Panu Jezusie.  Wędrując ulicami razem z Nim mogliśmy przenieść się dwa tysiące lat wstecz, upadać i podnosić się pod ciężarem krzyża. Każdy z uczestników niósł swoje cierpienia, boleści. Te 14 stacji sam na sam, tylko z Nim, pokazało nam, że w codziennej wędrówce nie jesteśmy sami. W naszych radościach, ale przede wszystkim w cierpieniach doświadczamy wielkiej miłości Boga, jednoczymy się z Nim. Ważne jest, aby iść za Nim, nie tracić Go z oczu. Niezależnie od tego czy nasze drogi są proste, czy pełne zakrętów – On jest z nami zawsze.