Martyriowe

wydarzenia

Majówkowy wypad rowerowy

Można by powiedzieć, że to już tradycja, bo po raz drugi udało nam się wybrać na majową wyprawę rowerową. W pierwszy dzień maja, z samego rana zebraliśmy się, by w przepięknych promieniach słońca wybrać się na rowerach do Kozielska oddalonego o 85 km od Bydgoszczy. Piękne widoki po drodze, cisza, przyroda, śpiew ptaków, rozmowy, śmiech, sam na sam ze sobą, zmaganie się ze swoim ciałem, bólem i czas na modlitwę różańcową, bo to z Nią – Matką Bożą – ten czas przeżywaliśmy. W pięknych promieniach słońca dotarliśmy o 17:00 do miejsca docelowego, a tam najpierw Eucharystia i nabożeństwo majowe jako nasze dziękczynienie za dotarcie do celu. Potem piękny zachód słońca i otwarcie sezonu grillowego — wspólne biesiadowanie przy ognisku, opowiadanie niekończących się wieści i ciekawostek zakończone wspólną modlitwą i udaniem się na spoczynek.

A rankiem obudził nas wiatr a przez to i niemały niepokój… Wspólne, pyszne śniadanko, ostatnie naprawy, marsz na plażę, by strzelić sobie wspólną fotkę, podziękowanko gospodarzom i ruszamy w drogę powrotną, przekonując się, że nie będzie ona łatwa. „Kwiaty we włosach potargał wiatr…” to mało powiedziane!!! Wiało, jak nie wiem co…  Droga powrotna do Bydgoszczy była ciekawa, nader ciekawa… Wydawało nam się, że już nic nas nie zaskoczy, a jednak… wiatr halny, burza piaskowa, słońce i na sam koniec krople deszczu zapowiadające ulewę. Na szczęście w nogach i sercu było sił, ile trzeba, by dojechać z powrotem! Każdy z nas został mocno doświadczony, ale dobry humor nas nie opuszczał. W pięknych okolicznościach przyrody ks. Piotr odprawił nam Mszę świętą, a potem już tylko jazda do domu, by na 21:30 dojechać do domu i dołączyć do parafian biorących udział w nabożeństwie majowym. Kolejny dzień pełen niezapomnianych wrażeń za nami :)

Chwała Panu i Matce Bożej, która szczególnie z nami na tym rajdzie pielgrzymowała.

Serdeczna nasza wdzięczność dla nieocenionych i niezastąpionych Państwa Gwardzików i Kulów.