Martyriowe

wydarzenia

Martyriowy wypad w góry

Był to wyjazd, który w kilku dniach (25–30 sierpnia 2017 r.) zawarł w sobie wszystko to, czego człowiek od wyjazdu w góry oczekuje — wypełnione przepięknymi widokami dni (warto było wspinać się łańcuchami na Świnicę!), wieczory spędzone na wspólnym przygotowywaniu posiłków i relaksie z herbatką w ,,Poetyckim kąciku”, śpiewy na szlaku w towarzystwie napotkanych współwędrowników, kozicę i świstaka (żywe!), a nawet wizytę w Karczmie i tańce. Nie mogło zabraknąć codziennych modlitw — Msza Święta była wytchnieniem po trudach wędrowania a godzinki nie raz rozbrzmiewały podczas mozolnej wspinaczki na szczyt. Jednak nawet najbrzydsze miejsce można uczynić wyjątkowym, a największe luksusy stracą blask, jeśli (nie) będzie się miało wokół siebie ludzi, z którymi chce się ten czas spędzić. I to chyba była najmocniejsza strona Martyriowego wypadu w góry — każdy z nas był niezastąpioną częścią tej Wspólnoty i dołożył swoją cegiełkę do tego, by końcówka sierpnia 2017 roku pozostawiła po sobie tak fantastyczne wspomnienia.

Tekst: Ala Urban