Martyriowe

wydarzenia

Wielkopostne Dni Skupienia

Rozległe, malownicze tereny zielone, bogactwo przyrody z dala od miejskiego zgiełku, sprzyjające długim spacerom i kontemplacji. To zaledwie przedsmak tego, co czekało na uczestników Wielkopostnych Dni Skupienia, odbywających się pod hasłem „Boże, mój Boże, szukam Ciebie”, w Diecezjalnym Centrum Kultury w Zamku Bierzgłowskim.

Głównym punktem programu były konferencje prowadzone przez znakomitego teologa duchowości, kapłana archidiecezji częstochowskiej, wykładowcę w Wyższym Seminarium Duchowym Archidiecezji Częstochowskiej, kapelana częstochowskiego Hospicjum, rekolekcjonisty i psychoterapeuty, ks. Tomasza Knop.

Boże, mój Boże, szukam Ciebie…. jakże prawdziwe i aktualne dla większości z nas stwierdzenie. Czy odnalazłeś już Pana Boga? Czy możesz powiedzieć, że Go poznałeś? A może, pomimo ogromnego pragnienia, jeszcze nie usłyszałeś jak wołania Cię po imieniu? Nie ujrzałeś stojącego przed Tobą, ze spojrzeniem pełnym miłości? Nie do końca wiesz, w jaki sposób odnaleźć Pana Boga?

Kiepska wiadomość jeśli nie było Cię z nami… te rekolekcje BYŁY dla Ciebie. Nie wahaj się następnym razem. Teraz spójrz, co straciłeś zbłąkany wędrówcze.

W cyklu trzech konferencji, które były głównym punktem Dni Skupienia, ks. Tomasz Knop pokazał drogę, jaką możemy podążać w poszukiwaniu Boga. Przedstawił nam konkretne narzędzia, metody, zwrócił uwagę na niebezpieczeństwa, pułapki, w jakie możemy wpaść poszukując często „po omacku”. Pierwsza konferencja odbyła się już w dniu przyjazdu, 20 marca (w piątek), ale o tym za chwilę.

Pierwszym punktem, bez którego nie może obyć się żadna tego typu inicjatywa, jest oczywiście zakwaterowanie. Fakt, iż jechałem tam po raz pierwszy, wzbudził ponadprzeciętnie moją wyobraźnię i wprost nie mogłem doczekać się zamkowej komnaty z królewskim łożem z baldachimem, szlachetnych żyrandoli oraz drewnianych, stylowych okiennic. Zastanawiałem się czy drewniana balia do kąpieli będzie stała po środku mojej komnaty, czy jednak w przestrzeni wydzielonej od reszty, pięknie zdobionym, zwisającym z sufitu gobelinem.

Komnata nr 31, w jakiej przyszło mi i mojej małżonce stacjonować, okazała się nieco różnić od moich wcześniejszych wyobrażeń. Oczywiście moja ukochana połówka informowała mnie o tym już w drodze, lecz kto po 12 latach małżeństwa zwracałby uwagę… nie ważne.

Generalnie, drewniane okiennice zastąpiono (równie współczesnymi) żaluzjami, zamiast królewskiego łoża – małżeńskie (nie wiem czy ze względu na gabaryty czy poziom decybeli generowany podczas przekręcania się z boku na bok). Łazienka z kabiną prysznicową nie była w prawdzie oddzielona gobelinem ale to dobrze, bo namókłby i najpewniej spleśniał. Trzeba przyznać, że klimat pokoju, choć nieco odmienny od napłodzonego przez moją wyobraźnię, nadal pozytywnie niepowtarzalny.

Oficjalnie, rozpoczęliśmy pyszną kolacją przygotowaną i zaserwowaną przez przemiłe panie pracujące w zamkowej kuchni. W czasie kolacji zostaliśmy powitani przez naszego duszpasterza akademickiego, ks. Krzysztofa Buchholz.

Po kolacji mieliśmy trochę czasu na przywitanie się, rozmowę i rozgoszczenie się w pokojach.

O godzinie 20:00 zgromadziliśmy się w stylowej Sali Rycerskiej, na pierwszej konferencji z cyklu „Boże, mój Boże, szukam Ciebie”, prowadzonej przez ks. Tomasza Knop.

Po krótkim wprowadzeniu, dowiedzieliśmy się wiele na temat kultu ikon – sposobu ich tworzenia, głębokiego sensu przyświecającego pisaniu ikon, a także niektórych zagadnień związanych z chrześcijaństwem sprzed wielkiego rozłamu kościoła w 1054 roku.

Pisanie ikon, które ks. Tomasz praktykuje, jest pierwszym z przedstawionych narzędzi prowadzących do poznania Boga. Mało kto z uczestników zdawał sobie sprawę z faktu, jak bardzo uduchowione jest to zajęcie i jak głęboko pozwala wniknąć w tajemnicę Bożą.

Ks. Tomasz prowadzi warsztaty z pisania ikon i twierdzi, że każdy, nawet niespecjalnie uzdolniony plastycznie człowiek, jest w stanie nauczyć się podstaw i rozwijać się duchowo poprzez ten rodzaj modlitwy, jaką niewątpliwie jest pisanie ikon.

O godz. 21:00, jak co dzień, duchowo połączyliśmy się z Jasną Górą. Oddając cześć i pokładając nadzieję w naszej ukochanej mamie, Maryi, zaśpiewaliśmy wspólnie Apel Jasnogórski.

Punktualnie o godz. 22:00, w przyległej do Sali Rycerskiej kaplicy, ks. Tomasz opowiedział nam o ikonie Trójcy Świętej, której przepiękny egzemplarz, dzięki uprzejmości państwa Niedbalskich, mogliśmy podziwiać na żywo. Wszystko, o czym opowiadał ks. Tomasz na wcześniejszej konferencji, mogliśmy teraz zobaczyć w praktycznym wykonaniu. Omówione zostały poszczególne elementy ikony, począwszy od niuansów technicznych, skończywszy na duchowym znaczeniu najdrobniejszych szczegółów, które dla laika wydawać się mogą przypadkowe a takimi zdecydowanie nie są.

Wchłonąwszy dużą porcję wiedzy nt. wspomnianej ikony, nastąpił moment, na który wszyscy czekaliśmy. Nasz ukochany, dla wielu jeszcze nie odnaleziony w pełni, Jezus Chrystus, został pod postacią Najświętszego Sakramentu wystawiony na całonocną adorację. Ani przez sekundę nie pozostał sam. Unoszący się zapach kadzidła w połączeniu z dźwiękami liturgicznej muzyki wschodu, przy delikatnym, wręcz drżącym świetle kaganków, stworzył niepowtarzalny klimat sprzyjający adoracji Najświętszego Sakramentu, która zakończyła się w sobotę o poranku, wspólnym odśpiewaniem Jutrzni.

Po śniadaniu zebraliśmy się ponownie w Sali Rycerskiej, na drugiej konferencji prowadzonej przez ks. Tomasza. Poznaliśmy kolejną metodę prowadzącą do poznania Boga.

Dla większości z nas dotąd nieznana – Bibliodrama.

Ciekawa metoda poznawania Pisma Świętego, jako proces interakcji pomiędzy tekstem biblijnym i grupą osób, w którym próbuje się zintegrować przekaz biblijny z osobistymi doświadczeniami osób biorących udział. Celem jest poznanie i zrozumienie Biblii, a także odnalezienie głębokich, nieuchwytnych na pierwszy rzut oka, przesłań zawartych w Piśmie Świętym.

Co ciekawe, bibliodrama jest niejako specyficzną formą psychodramy, która wykorzystywana jest w dziedzinie psychiatrii i psychologii na całym świecie, jako skuteczna metoda terapeutyczna.

Ks. Tomasz, wraz z naszą martyriową animatorką Gosią – kierownikiem Oddziału Psychiatrycznego Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy, są prekursorami psychodramy i bibliodramy w Polsce.

W praktyce, bibliodrama składa się z trzech etapów:

  • czytanie i rozważanie we wspólnocie fragmentu Pisma Świętego,
  • wybór roli i wspólne odegranie wybranej sceny biblijnej,
  • wspólne omówienie doświadczeń i przeżyć.

Wszystkie te etapy, po zakończeniu szalenie ciekawego wstępu teoretycznego, przeżyliśmy na własnej skórze. Doświadczenie niezapomniane. Pozostało poczucie niedosytu i chęci na WIĘCEJ!

Z racji sporego zainteresowania bibliodramą, pozostało niewiele czasu na ostatni temat konferencji – poznawanie Pisma Świętego poprzez medytację chrześcijańską. W skrócie rzecz ujmując, dowiedzieliśmy się, że składa się ona z czterech charakterystycznych stopni: czytanie – rozważanie – modlitwa – kontemplacja. Medytacja to świadome, uważne, przytomne obserwowanie, przyglądanie się.

Ks. Tomasz tłumaczył m.in., że w medytacji chodzi o to, żeby dostrzec coś takim, jakim jest naprawdę. Chodzi o doświadczenie prawdziwej rzeczywistości a nie o oglądanie jej obrazu stworzonego przez nasz umysł. Skupiamy się więc na słuchaniu, patrzeniu, obserwowaniu – całym sobą. Staramy się dostrzec możliwie jak najwięcej.

Podczas sobotniej kolacji pożegnaliśmy ks. Tomasza, a w ramach podziękowania, dzieci wręczyły Mu gadżety związane z Zamkiem Bierzgłowskim, który, jak twierdzi ksiądz, niezmiernie Go urzekł. Ksiądz Tomasz był tu po raz pierwszy.

Po kolacji podzieliliśmy sie na kilka grup i przygotowaliśmy Drogę Krzyżową. Początkowo miała się odbyć w plenerze. Dzieci wytyczyły szlak, stawiając przygotowane samodzielnie krzyże. Pan jednak miał nieco inne plany i Droga Krzyżowa ostatecznie odbyła się w Sali Rycerskiej. Każdy miał tu swój wkład. Zakończyła się mocnym, spontanicznym akcentem, kiedy to najmłodsze dzieci przejęły krzyż i wspólnie, z ogromnym zapałem starały się wznieść go jak najwyżej, skrabiąc się na paluszkach.

O 22:00 zebraliśmy się po raz ostatni w Sali Rycerskiej. Spotkanie poprowadziła nasza niezastąpiona animatorka Gosia. Podzieliliśmy się naszymi przeżyciami i spostrzeżeniami. Zważywszy, że godzina była późna a dzień intensywny, początkowo niełatwo było nas wkręcić w dyskusję, jednak fachowa Gosia wykorzystała najpewniej jakieś metody z pogranicza psychologii i psychiatrii, gdyż po chwili mikrofon żwawo wędrował po sali i każdy ochoczo wypowiadał się na temat swoich, często bardzo osobistych przeżyć.

Niedzielę rozpoczęliśmy wspólną Jutrznią. Po śniadaniu, rodzinka państwa Schmidt, wraz z kilkoma pomocnikami, zorganizowała nam grę terenową, łączącą znane z dzieciństwa „podchody” z rozważaniem Pisma Świętego. Zabawa była przednia i wewnętrznie ubogacająca.

Wyjazd miał charakter rodzinno-studencko-absolwencki. Niepowtarzalny klimat zamku dopełniały nasze aktywne pociechy, którymi podczas konferencji opiekował się ks. Wojtek wraz z naszą wszechstronną Gosią. Po całym dniu atrakcji, dzieci zwykle szybko zasypiały aby umożliwić rodzicom udział w wieczornych konferencjach. Co bardziej wytrwałe maluchy przysypiały podczas konferencji w ramionach rodziców.

Dni Skupienia zakończyliśmy eucharystią sprawowaną przez naszego duszpasterza ks. Krzysztofa. Po obiedzie, z „naładowanymi bateryjkami” wyjechaliśmy do domów.

JAG