Martyriowe

wydarzenia

Ducha nie gaście – spotkanie z bliskimi ks. Trybowskiego

Diecezjalny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego Martyria miał zaszczyt gościć najbliższych krewnych śp. ks. Prałata Zygmunta Trybowskiego – pierwszego Proboszcza parafii i budowniczego kościoła. Cykliczne katechezy pod hasłem „Ducha nie gaście” odbywające się w fordońskiej parafii, mają na celu ożywienie pamięci tego niezwykłego kapłana, który całe swoje życie, posługę kapłańską oraz śmiertelną chorobą przeżywał w duchu zdecydowanego pragnienia świętości. O historii domu rodzinnego w kaszubskim Luzinie oraz przeżywaniu dzieciństwa wuja opowiadali ks. prał. dr Marek Trybowski z Kartuz oraz Pan Kazimierz Hinc z Luzina.

To bardzo ważny moment dla nas, kiedy budując się jego stylem życia, możemy samemu umacniać się w wyznawaniu wiary w tych niełatwych dla niej czasach. Po blisko 20 latach od jego odejścia „do Domu Ojca”, wspominanie na każdym kroku tego niezwykłego Kapłana, nazywanego przez parafian „Bozinką”, codzienne modlitwy przy grobie i zapalane znicze, świadczą o niezwykłym szacunku parafian względem niego. Wyłania się przez to sylwetka osoby, którą najlepiej scharakteryzował Papież Franciszek w swojej adhortacji „Gaudete et exultate”, kiedy mówi: „Lubię dostrzegać świętość w cierpliwym ludzie Bożym: w rodzicach, którzy z wielką miłością pomagają dorastać swoim dzieciom, w mężczyznach i kobietach pracujących, by zarobić na chleb, w osobach chorych, w starszych zakonnicach, które nadal się uśmiechają. W tej wytrwałości, aby iść naprzód, dzień po dniu, widzę świętość Kościoła walczącego. Jest to często „świętość z sąsiedztwa”, świętość osób, które żyją blisko nas i są odblaskiem obecności Boga, albo, by użyć innego wyrażenia, są „klasą średnią świętości” (GE 7). Comiesięczne katechezy mają jeszcze jeden szczególny wyraz: stają się lekcją historii dla młodzieży prezentującą im wyraźny lokalny autorytet.

Następne spotkanie odbędzie się w niedzielę 27 grudnia o godz. 18:00. Retransmisja dostępna na kanale YouTube/Martyria.

KS. ZYGMUNT TRYBOWSKI

 

Urodził się 1 stycznia 1937 roku w Luzinie w powiecie wejherowskim w rodzinie Leona i Rozalii z domu Lesner jako najmłodszy z dziewięciorga rodzeństwa.

Do Szkoły Podstawowej uczęszczał w rodzinnej miejscowości kończąc ją w 1950 roku. W tym samym roku podjął naukę w Gimnazjum im. Jana III Sobieskiego w Wejherowie, które ukończył zdaniem matury w 1955 roku. Od młodych lat był gorliwym ministrantem w swej rodzinnej parafii, co jak stwierdzał, niejednokrotnie dawało mu wiele satysfakcji i zadowolenia.

Swą pierwszą pracę zawodową rozpoczął w Narodowym Banku Polskim przechodząc kolejno szczeble: inkasenta, pracownika sortowni, kasjera i drugiego skarbnika. Praca ta nie dawała mu jednak pełnej satysfakcji, bo, w młodym wówczas człowieku, zaczęło odzywać się powołanie do kapłaństwa.

W 1958 roku podjął studia teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. Święcenia kapłańskie otrzymał 2 czerwca 1963 roku. Jako neoprezbiter został skierowany do pracy w parafii Goręczyno.  Po dwóch latach skierowano go do Lutowa, gdzie prowadził samodzielną pracę duszpasterską do chwili przybycia tam nowego proboszcza.

Kolejnym miejscem pracy duszpasterskiej ks. Zygmunta Trybowskiego była Chełmża, gdzie w kolegiacie p.w. Świętej Trójcy wykonywał obowiązki wikariusza, będąc jednocześnie mianowanym na stanowisko rektora kościoła św. Mikołaja w tym mieście. Następnie, już jako samodzielny wikariusz, objął placówkę w Siemoniu, należącą wówczas do parafii Unisław (powiat chełmiński). Był to rok 1973. W tej miejscowości była – adoptowana z sali tanecznej na potrzeby sakralne – kaplica. Ks. Trybowski zamieszkał u miejscowych ludzi w bardzo skromnych warunkach. Wysoki koszt utrzymania sali – kaplicy, jak i miejscowe potrzeby, skłoniły go do podjęcia starań u biskupa o utworzenie parafii. Po otrzymaniu zgody i zdobyciu odpowiedniego wykształcenia rolniczego zakupił grunt i utworzył cmentarz. Kolejnym etapem starań było rozpoczęcie budowy kościoła pod pozorem rozbudowy istniejących obiektów (bowiem ówczesne władze nie wydawały stosownego pozwolenia na budowę). Mimo wielu szykan, nakazów rozbiórki i nakładaniu kar, ks. Trybowski nie ustępował. Korzystając z bardziej sprzyjających okoliczności, w  roku 1980 szybko ją ukończył i nowy kościół wyposażył w potrzebne sprzęty.
Po zakończeniu budowy w Siemoniu biskup chełmiński ks. Marian Przykucki odwołał go z tej parafii i skierował do pracy w parafii św. Mikołaja w Fordonie z zaleceniem podjęcia starań o utworzenie nowej, pierwszej na Nowym Fordonie parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Królowej Męczenników, u wrót Doliny Śmierci.

Ks. Zygmunt Trybowski obowiązki te przyjął 15 września 1983 roku, a już w święto Matki Bożej Różańcowej, w dniu 7 października  tego samego roku poświęcony został plac pod budowę obiektów parafialnych. W tym samym roku 24 grudnia odbyła się w drewnianej „Betlejemce” pierwsza w historii parafii Pasterka. Kolejna Pasterka w rok później odprawiona została już w murowanej kaplicy, a Proboszcz kontynuował budowę pomieszczeń mieszkalnych i Domu Katechetycznego. Pozwolenie na budowę kościoła otrzymał 10 października 1986 roku. Ksiądz Trybowski w ciągu 10 lat pracy w naszej parafii ukończył budowę wspomnianych obiektów, a budowę kościoła doprowadził do momentu konsekracji 7 października 1993 roku.

W uznaniu dla pracy kapłańskiej w roku 1991 ks. bp Marian Przykucki przekazał ks. Zygmuntowi Trybowskiemu decyzję Stolicy Apostolskiej o odznaczeniu go tytułem kapelana honorowego Jego Świątobliwości Ojca Świętego Jana Pawła II. W roku 1996 staraniem ks. Arcybiskupa Henryka Muszyńskiego został mianowany przez Stolicę Apostolską Prałatem Jego Świątobliwości. Od 16 października 1993 do kwietnia 2002 był dziekanem Dekanatu Bydgoszcz V (Fordon).

Zmarły ks. Proboszcz był wielkim przyjacielem wspólnoty parafialnej, otwartym na każde jej potrzeby i pomysły. W czasie pracy w parafii powstało ponad 30 różnych wspólnot świeckich, których zaistnienie aprobował swym autorytetem zawsze jednakowo: „Nadszedł czas laikatu. Ducha nie gaście”.

Umiał poświęcić czas każdemu. Nigdy się nie unosił. Cieszyło go każde dobro. Cechą charakterystyczną było to, że nie zapominał o odwiedzinach i imieninach. Składał życzenia wielu ludziom bądź osobiście, bądź przynajmniej przez telefon. Bardzo często prosił: „Pomódl się, abym był lepszym księdzem”. Do końca swego życia był zaangażowany w dalsze prace: utworzenie cmentarza parafialnego, powstanie Kalwarii Bydgoskiej – Golgoty XX wieku, Domu Jubileuszowego i nowej parafii pod wezwaniem Ośmiu Błogosławieństw na mającym powstać Osiedlu Eskulapa. Bardzo mężnie i spokojnie znosił cierpienia związane ze swoją chorobą.

Znany był ze swej wiernej posłudze w konfesjonale. Dzięki niemu codziennie o godz. 15:00 wierni gromadzą się na koronce do Miłosierdzia Bożego.

Pan powołał go do Siebie w Uroczystość Bożego Narodzenia 25 grudnia 2002 roku, w 65 roku życia i 39 roku kapłaństwa.

30 i 31 grudnia 2002 roku, w otoczeniu najbliższej rodziny, biskupów, współbraci księży z różnych stron Polski i parafian odbyły się uroczystości pogrzebowe. Koncelebrowało je prawie trzystu księży oraz wzięło w nich udział ponad pięć tysięcy wiernych. Ciało zmarłego złożono w mogile przy kościele parafialnym.